czwartek, 6 stycznia 2011

251 krawat, 251 dzień, 6/01/11


Dzień dobry! Same święta. Wczoraj 250 krawat, dzisiaj dzięki chadeckiej PO święto Trzech Króli i wreszcie najważniejsze: DZIŚ MIJA ROK ODKĄD ZAPLĄTAŁEM SIĘ W SIEĆ, OTCHŁAŃ FACEBOOKA. Prawie 2500 znajomych. Prawda, że wirtualnych, ale w tym są też odtworzone realne znajomości, a także znajomości, które z wirtualnych stają się coraz bardziej realne, a na pewno są realnie sympatyczne. Bez tej mojej obecności na fejsbuku nie byłoby też pomysłu na bloga z krawatami, który od kilku miesięcy organizuje mi rytm dnia.
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM. Miłego dnia.

(krawat: Fabric)


4 komentarze:

  1. Gdzieś czytałem, że Fabric to szwajcarsja firma o charakterystycznych, niepowtarzalnych wzorach. Ciekaw jestem, czy ten sam wzór krawatów różnych marek świadczy o ich jakimś związku biznesowym, czy wzory każdy sobie może "kupić"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam kilka krawatów Fabric i rzeczywiście wybierałem je z powodu ich niezwykle oryginalnych wzorów. Kiedyś (chciałem napisać niedawno, a to było prawie 20 lat temu, jak ten czas leci...) rozmawiałem z producentem krawatów. Jest tak, że producenci jedwabiu robią też materiał na krawaty. Od nich kupują firmy produkujące krawaty. Tak jak z materiałami na koszule. W związku z tym można u nich kupić określone wzory. To powoduje, że niektóre nawet znane domy odzieżowe korzystają z takich samych wzorów. I dlatego zdarzają się takie same krawaty kilku znanych marek. Dotyczy to dużych i małych domów odzieżowych.
    Marki niepowtarzalne (Leonard, Kenzo) poza wyjątkowością projektu/ wzoru materiału mają, właśnie z tego powodu wyższe ceny. Taki jedwab jest tkany specjalnie dla nich.
    Zresztą, jedwab do luksusowej galanterii i garderoby powinien być tkany na starych maszynach, podobno są lepsze od tych supernowoczesnych i dokładnych. A te stare są mniej wydajne i to znów ma wpływ na cenę. Tak przynajmniej mi mówił z kolei jeden z producentów tradycyjnego jedwabiu. Też dawno temu.

    OdpowiedzUsuń