wtorek, 7 grudnia 2010

221 krawat, 221 dzień, 7/12/10

Dzień dobry! W życiu jest jak z wiązaniem krawata. Przyjemnie jest mieć dobry krawat dobrze związany. Miłego dnia.
(krawat: Paolo Gucci)

2 komentarze:

  1. Witam. Wczoraj odebrałem krawaty z pralni chemicznej - niestety, sporo plam nie zeszło. Zamierzam spróbować prania wodnego, w płynie - oczywiście po kolei - jako ostatniego środka ratunku. Kiedyś już prałem (dość "solidny") krawat w ten sposób i było ok. Zobaczymy,

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam również. Letnia woda, delikatny płyn i trzeba uważać na wkład w środku, czasami może powodować dodatkowe plamy przy suszeniu (to zależy od użytego jedwabiu i grubości wkładu, kiedyś do prania wypruwano cały środek).
    Radzę kupić specjalne chusteczki do krawatów w Marks & Spencer (czasami starsze palmy da się nimi usunąć, a do świeżych plam sa idealne). Niektóre plamy mozna delikatnie usnąć benzyną (ekstrakcyjna, terpentyna) albo jakimś utleniaczem (plamy po owocach), potem wodą (ale to na własną odpowiedzialność, bo czasami też moze usnąć niektóre barwniki jedwabiu, trzeba najpierw na wewnętrznej stronie zrobić próbę). Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń