Dzień dobry!
Żona wróciła ze sklepu Insekt wyposażona w pułapkę na kuny. Przed jutrzejszą podróżą na wieś. Wieczorem zaczął padać deszcz. Żona smutno patrzy w okno i mówi: - Dobrze, ta nasza kuna ma sucho. Pod dachem leży sobie wyluzowana. Ja ją na taki deszcz do lasu nie wygonię. Co ona będzie robić w lesie? A zimą!?
Czuję, że kuna zostanie i pułapka też zostanie.Miłego dnia.
(krawat: Abbate)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz