wtorek, 5 sierpnia 2014

1558 krawat, 1558 krawat, 5/08/14

Dobry wieczór! Z tramwaju wysiadł lump. Usłyszałem szczekanie psa, to był bokser. Nie widziałem dokładnie co się stało, ale lump miał uwagi do właściciela psa, a właściwie do psa osobiście. Uwagi - bez dużego skrótu - polegały na głodowej diecie, co miało zapewnić zwierzęciu wyjątkową łagodność. Bokser mitygowany przez właściciela przestał czekać. Ale zobaczyłem, że nagle i pies, i właściciel bezgłośnie unoszą górne wargi, tak samo ruszają nozdrzami. To można nazwać milczącym warczeniem. Takim przed skokiem do gardła. Niestety, tramwaj odjechał z przystanku pozbawiając mnie finału widowiska. Miłego wieczoru.

(krawat: no name)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz