Dzień dobry! Czasami nie wiemy, że jądro wydarzeń jest tuż obok. I wciąga nas w wir tych wydarzeń, tak ja mnie i Cyzię wciągnęło na wczorajszym wieczornym spacerze. Okazało się, że na naszej ulicy pod Teatrem Nowym odbył się performance religijny. Ujrzeliśmy tam i nawet obwąchaliśmy panie i panów, którzy te modły czynili. Nam przyglądali się podejrzliwie, być może z powodu mojego umaszczenia (żółta marynarka).
W pewnym momencie jedna z modlących, starsza pani, odebrała telefon.
- Kochana - usłyszałem, kiedy przechodziła obok nas - dzisiaj jesteśmy pod Teatrem Nowym. A Rozmaitości? Rozmaitości, kochana, Rozmaitości jutro.
Kiedyś starsze panie umawiały się na spektakl do teatru, dzisiaj idą na przedstawienie pod teatrem. Miłego dnia.
(krawat: Brooks Brothers)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz