Dobry wieczór! Przede wszystkim chciałem jeszcze raz podziękować tym wszystkim, którzy w ostatnim czasie życzyli mi powrotu do zdrowia. Wasze życzenia się spełniły, do zdrowia powróciłem i bardzo sobie ten aktualny stan bardzo chwalę. Niestety, teraz choruje Cyzia i nie jest to fajne. Zwykle poza ogólnikowymi informacjami o chorobie któregoś z naszych czworonogów, nie podaję więcej szczegółów, bowiem cenię prawo do prywatności moich psów. I tak właściwie z mojego bloga wszyscy wszystko wiedzą o mnie, więc dobrze, żeby chociaż psy miały czasami poczucie jakiegoś sekretu. W tym wypadku jednak częściowo złamię tę zasadę i powiem, że Cyzia została okrutnie zaatakowana przez jakiegoś drania kleszcza. Są istoty, których nie powinno być. I to są kleszcze. Dobranoc.
(krawat: Cezan)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz