Dobry wieczór! Naprzeciwko szło dwóch brodatych, młodych mężczyzn, którzy prowadzili dziecięcy wózek. Od razu pomyślałem, że wyglądają podejrzanie. Kiedy mnie mijali zajrzałem do wózka. Był pusty. Bez dziecka. Znowu miałem rację. To już mnie męczy. Dobranoc.
(krawat: Next)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz