Dobry wieczór! Gdy tylko go ujrzałem wiedziałem, że będzie żebrał. Źle, za nisko ustawiona wysokość kul, wymusza dziwny sposób poruszania, co sprawia wrażenie, iż mamy do czynienia z inwalidą. Weszliśmy razem do wagonu metra. Miałem chyba wystarczająco sceptyczny wyraz twarzy, bo zignorował mnie zupełnie. Przyglądałem się mu jeszcze bardziej i dostrzegłem, że te nisko ustawione „szwedki” wymuszają dziwaczny chód, ale i też powodują napięcie mięśni nogi i jej drżenie. Wtedy pomyślałem, że to żebranie to jednak ciężka praca i chciałem mu dać datek. Jednak on był już za daleko, a drzwi wagonu metra otworzyły się na mojej stacji. Trudno, może dam mu następnym razem. Dobranoc.
(krawat: X-Plizit)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz