Dobry wieczór! Postanowiłem od dzisiaj bojkotować pewną sieć handlową. Po zakupach wyraziłem zastrzeżenia na Facebooku, a oni do mnie walą per Grzegorz. Niby mogło być gorzej, bo mogli poufale poklepać i powiedzieć: Grzesiu albo synu lub kawalerze. Kolegę sobie znaleźli. Bo, gdybym w sklepie mówił do personelu: „Małgosia poda”, „Patryku, ile to kosztuje”, to mówiliby pewnie, ze klient jest agresywny. A tak niech stracą. Na Żoliborz po zakupy będę jeździł, a do nich nie pójdę. Dobranoc.
PS. I krawat ma dziś symboliczną ma markę. Next. Następny, proszę...
(krawat: Next)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz