Dobry wieczór! Jako klasyk zacytuję samego siebie, bo osiem lat temu – wiążąc podobny krawat –
apelowałem, żeby nie oddawać Samoobronie biało-czerwonych krawatów.
„Lepper i Samoobrona po prostu sobie przywłaszczyli klasyczny wzór” –
pisałem jak najsłuszniej słusznie zapowiadając zresztą koniec tego
ugrupowania. Podobno ten krawat, który dzisiaj zawiązałem jest
oryginalnym krawatem Samoobrony, ale poza deklaracją ustną, którą kiedyś
dostałem, brak na to innych dowodów. A to oznacza, że biało-czerwone
jest nasze. Jest moje. Dobranoc.
(krawat: no name, Samoobrona [?] )
Moim niespełnionym marzeniem jest, żebyśmy wszyscy 2 maja ubierali biało-czerwone ciuszki :)
OdpowiedzUsuń