niedziela, 21 lutego 2016

2122 krawat, 2122 dzień, 21/2/16

Dobry wieczór! Cyzia okazała się zbrodniarzem. Wracaliśmy w porze obiadowej z parku, wyrwała dziecku bułkę z dłoni i ją pożarła. Chłopiec, Staś jak się okazało, płakał, ja się kajałem i samobiczowałem, Cyźka była obojętna na cierpienia dziecka, zadowolona oblizywała się, rodzice dziecka byli mili i wyrozumiali, okazali nam litość (łatwiej im było, bo mieli jeszcze dwie bułki w zapasie), całą sytuację postanowili wykorzystać edukacyjnie, by mały Staś za młodu zrozumiał, że je się w domu przy stole, a nie na spacerze. Nie zmienia to faktu, że mnie było głupio, a Cyźka była zadowolona, a Staś i tak płakał. Bo musi płakać ktoś, by ktoś się mógł oblizywać. Dobranoc.

(krawat: Prova)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz