wtorek, 16 lutego 2016

2117 krawat, 2117 dzień, 16/2/16

Dobry wieczór! Mężczyzna lat około pięćdziesięciu siedział rozparty w tramwaju. Miał długą, siwawą brodę, na głowię dużą, niczym baranica wełnianą ciemną czapkę. Miał też kurtkę z czarnego misia typu baranek, a na nogach niby-walonki z pikowanego ortalionu. Kojarzył się z bałkańskim  pasterzem, a w warszawskiej rzeczywistości mógł być menelem, hipsterem, wrażliwym artystą lub ekscentrycznym inteligentem. Gdy wstał z miejsca i ruszył do wyjścia zobaczyłem, że do futra kurtki przyczepiło się całkiem sporo starych liści i siana. Dawniej pomyślałbym w duchu minionych epok, że to jednak menel. Teraz jako człowiek idący z duchem czasu wyszeptałem do siebie: – Jaka świetna stylizacja! Dobranoc.

(krawat: Benjamin James)

1 komentarz: