Dobry wieczór! Okazało się, że nie mam żył. Nic ze mnie się nie da utoczyć. Drugi raz byłem na pobraniu krwi i nic. Nie ma niczego. A ja mówię: dajcie mi kawy, to mi żyły wyskoczą, bo bez kawy jestem zombie. A oni, że nie mogę. Że muszę na czczo. I nic nie ma. W poniedziałek będzie trzecie podejście. Dobranoc, bo północ już jest...
(krawat: Uptown Classic)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz