Dobry wieczór! W tramwaju młody człowiek spojrzał na moją rękę w gipsie, poderwał się i ustąpił miejsca. Usiadłem albowiem zmęczony byłem. Starsza kobieta siedząca naprzeciw mnie spojrzeniem zaakceptowała sytuację. Przeniosła wzrok na młodego człowieka i ruchem głowy, całą mową ciała w sposób nieznoszący sprzeciwu wskazała, gdzie mężczyzna może położyć wygodnie swój plecak. Można powiedzieć miłe rzeczy nie używając słów. Dobranoc.
(krawat: James McCarthy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz