piątek, 31 października 2014

1645 krawat, 1645 dzień, 31/10/14

Dobry wieczór! Jakiś oklapnięty jestem, jakby ktoś ze mnie krew upił. Nic mi ciśnienia nie podnosi. Może to z powodu tego Halloween? Przed chwilą córka mierzyła zęby wampira i narzekała, że jakieś takie szare są. Uspokajałem ją, w czasach Draculi opieka dentystyczna była na niskim poziomie i nadal w Transylwanii, pomimo wejścia do Unii Europejskiej, mocno kuleje. Znaczy nie Dracula kuleje, a opieka dentystyczna tam kuleje. Córka na to, że zęby powinny być białe, bo przecież pan Dracula świetnie się odżywiał, spożywał jedynie świeże produkty. Ja na to: - Może świeże, ale jednak dieta monotonna. Chyba nieregularna, spożywana niezdrowo w późnych godzinach. I - co najważniejsze -  bez warzyw i owoców.
Tak sobie w Wigilię Święta Zmarłych gawędziliśmy, rodzinnie, jak to przed świąteczną wieczerzą. Ktoś może powie, że nieładnie tak obce wzory kultywować. W takim razie proszę, kto tak po polsku, patriotycznie, czyni w dzień zaduszny obrzędy dziadowskie. Niech wystąpi! Kto dziady czyni ten ma prawo rzucić kamieniem w święto halloween! Amen. Dobranoc.

PS. Barszcz świetnie imituje krew tętniczą, a zdrowy i smaczny. Polecam szczególnie wegetarianom.

(krawat: The Windsor Collection - Tie Rack)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz