czwartek, 30 października 2014

1644 krawat, 1644 dzień, 30/10/14

Dobry wieczór! Niedawno przyśniło mi się, że jechałem na wakacje. Solidnie się do tej eskapady przygotowywałem. Oczywiście, śniło mi się, że wziąłem ze sobą krawaty i to chyba nawet wszystkie. Dużo ubrań na cztery pory roku, moją kolekcję płyt analogowych, gramofon z kolumnami, sporo książek, jakiś nowy i strasznie duży komputer - a nie mam takiego! - z monitorem wielkim jak moje okna balkonowe. Zabrałem wszystkie szafki z kuchni. I właśnie tego zupełnie nie mogę pojąć. Dlaczego wziąłem szafki bez kubków, talerzy i innych pierdół? Bo gdybym zabrał, tak jak podczas jeden z moich prawdziwych przeprowadzek, kosz na śmieci ze śmieciami, to bym jeszcze to zrozumiał. W końcu to moje stare śmieci. Dobranoc.

(krawat:Michelsons)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz