niedziela, 1 grudnia 2013

1311 krawat, 1311 dzień, 1/12/13

Dzień dobry! Wczoraj znajomy zaangażowany w sprawy ukraińskie poprosił mnie o niebiesko-żółty krawat ze znakiem zapytania. Krawat w takich brawach mam, ale zaintrygował mnie ten znak zapytania. I postanowiłem, że założę koszulę w niebiesko-żółte paski i do niej zawiążę czarny, aksamitny krawat. Ten krawat dostałem od mojego przyjaciela w stanie wojennym, kiedy wybieraliśmy się na pogrzeb żony kolegi. To dziwny krawat. Pochodzi z jakiejś paczki zza granicy. Po pierwsze, wiąże się dosłownie ze skomplikowaną historią rodzinno-polityczną. I też się trudno wiąże. Nieźle trzeba nakombinować się i napocić, żeby w miarę estetyczny węzeł znalazł się pod szyją. I ten aksamit dający fałszywe złudzenie, że będzie miękko i przyjemnie. Taki mam znak zapytania. Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Mitali)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz