wtorek, 16 lipca 2013

1173 krawat, 1173 dzień, 16/07/13

Dzień dobry! Kiedyś pobierano mi krew w jednej z największych prywatnych przychodni w Warszawie, która ma siedzibę w starym obiekcie sportowym. Nie było to łatwe zadanie, bo rano bez kawy nie mam ciśnienia, a jak nie mam ciśnienia to nie mam krwi. Pani się męczyła, ja spałem. Obok była jakaś kolejka pełna pań. Nie wiem, co badano tym paniom, ale co chwila wychodziła pielęgniarka. Odczytywała imię, nazwisko i wiek jakiejś pani, po czym zadawała pytania: Kiedy był ostatni okres? Była ciąża? Poronienie? I tak dalej... (aż wstydzę się cytować). Służba zdrowia w Polsce to stan pewnej mentalności. Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Jean-Jacques Benson)

2 komentarze:

  1. Stan pewnej mentalności na bank. Duże to czy małe miasto, styl przeprowadzania rozmów ten sam wszędzie.
    Nie wiem jak tam w Warszawie, ale ja jeszcze słyszę pytania w os.3: "A w ciąży jest?";)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani La Mome, witaj dawno nie widziana. Dziękuję za komentarz. Jako mężczyzna nie słyszę pytań o ciążę, ale jako mężczyzna i ojciec słyszę też pytanie w trzeciej osobie. To prawda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń