niedziela, 7 października 2012

891 krawat, 891 dzień, 7/10/12

Dzień dobry! „Partyzant z wyciętego lasu” prochu się nie nawąchał, blizn po ranach też nie miał. Kiedyś tak ironiczne określano tych, co przypisywali sobie wyimaginowaną bohaterską, wojenną chwałę. Ten „wycięty las” wziął się z tego, że Niemcy rabowali co się dało i wycinali w Polsce lasy na potęgę. „Partyzant z wyciętego lasu” to niby-bohater z niby-konspiracji, który stoczył niby-walki. Dzisiaj coraz więcej kombatantów urodzonych długo po wojnie. Powstają jakieś kolejne komendy WiN, pojawiają się ciągle nowi Legioniści i żołnierze NSZ. Rośnie nam nowe pokolenie „partyzantów z lasu”. Miłego dnia.

(krawat: no name, pamiątka po ojcu, 60's)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz