czwartek, 4 października 2012

888 krawat, 888 dzień, 4/10/12

Dzień dobry! Po Wielkiej Warszawskiej znajomy opowiadał, że szaleństwo rekonstrukcyjne dotarło na wyścigi konne. Paradowali tam przedwojenni oficerowie, jedynie konie udawały, że są współczesne. A z mediów nie wyłazi para rekonstruktorów, co przez pół roku udawała, że żyje w PRL-u. Nasza armia jest w likwidacji, jej stan liczebny utrzymuje się tylko dzięki temu, że resort obrony finansuje grupy rekonstrukcyjne.
Polska racja stanu potrzebuje porozumienia zwolenników polityki historycznej z przeciwnikami naszej ponurej, martyrologicznej wizji dziejów! Zlikwidować całkiem wojsko, zachować grupy rekonstrukcyjne. I optymistycznie rekonstruować tylko zwycięstwa polskiego oręża. Najsilniejsza armia świata. Chłopcy malowani! Miłego dnia.

z cyklu: Ludzie, których spotkałem

(krawat: Faconnable)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz