Dzień dobry! Słychać narzekanie, że podręczniki są drogie. Że - przy jednoczesnym obowiązku szkolnym - ogranicza to konstytucyjne prawa dostępu do edukacji. Mówią, że powinien się tym zająć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A może nawet Rzecznik Praw Obywatelskich. Moim skromnym zdaniem problem rozwiąże mechanizm rynkowy. Wystarczy odpisać wydatki na podręczniki od rocznego zeznania podatkowego. Najlepiej od dochodu netto. Jestem przekonany, że państwo szukając oszczędności szybko zreformuje programy tak, by w tornistrach uczniów było mniej podręczników. I jeszcze dużo tańszych. Miłego dnia.
(krawat: Westbury)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz